Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2014

Buka w oparach Amsterdamu

Obraz
W Amsterdamie spędziłyśmy ok. 6h z uwagi na przesiadkę z Warszawy do Tokio. Właściwie nawet jakoś zbytnio się nie spinałyśmy aby zwiedzać to miasto. Raczej traktowałyśmy przerwę jako dodatkową atrakcję w drodze do Japonii.   Do „miasta rowerów” tak czy siak kiedyś trzeba się będzie wybrać oddzielanie bo faktycznie 4h sobie połaziłyśmy, ale żadnego muzeum – a Amsterdam ma kilka perełek – nie odwiedziłyśmy. Generalnie miasto bardzo przyjemne i wdzięczne do zwiedzania. Potwierdzam, że szał rowerowy jest widoczny dosłownie wszędzie. Co ciekawe tam w 85% rzucają się w oczy rowery, które u nas uchodziłyby za graty :) W sumie to i dobrze bo jak ukradną to nawet nie szkoda. Co chwila rzucają się w oczy parkingi dla rowerów, które są przyczepione właściwie do każdego wolnego elementu, nie ważne czy to znak, barierka albo ławka. Kanały są urocze i bardzo wdzięczne do fotografowania. Przy brzegu dryfują mieszkalne barki. Super sprawa. Obchodząc miasto w nieznane, trafiłyśmy na